poniedziałek, 10 grudnia 2012

Poniedziałek

Dziś miałam próbę chóru, oczywiście jak zwykle nudną. Po powrocie do domu poczułam ulgę, kiedy  już nie musiałam stać 2 godz. ale jednak było warto, na chór chodzę z moimi przyjaciółkami i znajomymi więc głupoty nigdy dosyć. Ale przez to ominęły nas 2 nudne lekcje z czego bardzo się ucieszyłyśmy. W  szkole oprócz próby nie było nic ciekawego, zresztą jak to każdy poniedziałek. Ja to już tylko odliczam dni do świąt a co najlepsze do ferii świątecznych. Na dziś to tyle :* .

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz